[4x22] Chuck Versus Agent X

Jak zwykle daję 10/10 lub nawet 12/10. Odcinek rewelacyjny ( nie doszukujmy się małych niedociągnięć). Odcinek nakręcony trochę czasu temu, wyemitowany w poniedziałek ale nieźle trafił Casey ( i scenarzyści) ze zdjęciem Osamy i strzelnicą. Ciekawe czy brał udział w akcji w Pakistanie. Wracając do odcinka - chciałbym znowu zobaczyć mamę Volkoffa
. Genialny pomysł no i prawie zakochany w niej Casey" jesteś matką, której nigdy nie miałem", jego "wow" podczas strzelaninay - bezcenne
Można wymienić jeszcze kilka smaczków: Morgan i Świetny z dzidami, Jeff, Lester,Big Mike - wreszcie w dobrej formie. Naprawdę super odcinek, godzinka w pracy zleciała migiem
Apetyt na końcówkę sezonu mocno rozbudzony. Próba "naprawienia" Volkoffa i walka z Vivian to świetny pomysł na 5s.
Szkoda, że to już 22 odcinek. Mógłbym ich oglądac bez końca



Szkoda, że to już 22 odcinek. Mógłbym ich oglądac bez końca
